KRAWIECTWO moja PASJA!

Susanna

Kochani kupiłam płaszczyk w lumpeksie. Piękny krój... piękny kolor - ideał po prostu Wink

niestety płaszczyk był mocno zmechacony i miał plamki we różnych miejscach. Zaniosłam do pralni chemicznej i płaszcz wygląda wspaniale ale plamki nie zeszły a tylko rozjaśniły się. Szukam sposobu jak je "zamaskować". Naszywanie włóczki w podobnym kolorze nie wygląda za fajnie :/ Pomyślałam o zafarbowaniu płaszcza na nieco intensywniejszy kolor. Tylko gdzie można taki zabieg przeprowadzić?? Szukałam na necie i nic nie znalazłam. Płaszcz jest w dużym stopniu z wełny Smile

Gdyby ktoś mógł coś doradzić to będę bardzo wdzięczna.

krawiec

Witam serdecznie.Proszę o przesłanie zdjęć tego płaszcza na maila.Być może będę mógł pomóc.
Mail:
[link widoczny dla zalogowanych]

Susanna

Zdjęcia przesłane Smile

krawiec

Witam ponownie.Z tego co widać na zdjęciach to plamy powstały po zalaniu płaszcza jakąś cieczą.Proponowałbym domowy sposób polegający na namoczeniu plam płynem do naczyń Ludwik.Zostawić tak namoczone na noc a rano sprać te miejsca pod bieżącą wodą.Koniecznie Ludwik,nie inny płyn do naczyń.Jeżeli to by jednak nie pomogło to można jeszcze spróbować Vanish.Naszywanie czegokolwiek w tym wypadku nie przyniesie dobrego efektu.Pozdrawiam.

Susanna

Nie wiem czy polewanie plam Ludwikiem da jakikolwiek efekt skoro nawet czyszczenie w pralni chemicznej nie dało pożądanego efektu Sad

To sa chyba jakieś trwałe odbarwienie bo w miejscach kropek powstały jasno-żółte plamki.

migotka

To farbowanie chyba będzie najlepszym pomysłem .U na w miejscu gdzie czyszczą skórę ,zamsz można też farbować .Może w takim miejscu warto było by się spytać .Nie wiem czy to dobry pomysł ,ale ....ale może Smile