Forum KRAWIECTWO moja PASJA! Strona Główna KRAWIECTWO moja PASJA!
Forum poświęcone krawiectwu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Domowe maszyny do szycia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum KRAWIECTWO moja PASJA! Strona Główna -> MOJA MASZYNA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
panett
Stały Bywalec



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Sob 10:58, 19 Lis 2005    Temat postu: Domowe maszyny do szycia

Jestem w posiadaniu starego Łucznika. Marzy mi się jakaś nowsza maszyna. Jestem ciekawa jakie maszyny wy macie i jaką byście polecili. Jaki element bardzo ułatwia szycie a jaki jest wam właściwie zbędny, na co byście zwrócili uwagę przy kupowaniu maszyny. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Susanna
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 18:06, 19 Lis 2005    Temat postu:

Ja uczyłam się szyć na Łuczniku ale trochę go "zajechałam" na szyciu płaszcza i na obronę pracy rodziciele sprawili mi maszynę Husqvarny "VIKING". Jest świetna! Nie mam z nia najmniejszych problemów. Podzespoły metalowe, samosmarowanie, duży wybór ściegów + ładny wygląd Wink A najdziwniejsze, że ogólnie nie polecają Japońskich i Szwedzkich maszyn (?) a ja taką chciałam bo przypomniała mi się reklama pił Husqvarny Wink

Postaram się zrobic zdjęcie to pokażę o jaki model chodzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
panett
Stały Bywalec



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Sob 20:21, 19 Lis 2005    Temat postu:

Jak byłam w szkole to dostałam Łucznika na licencji Singera, ale był plastikowy. Nie wiem co za inżynier wymyślił platikowe krzywki w mechaniźmie transportu. Teraz maszyna jest dobita więc wróciłam do starszej maszyny po mojej teściowej, przynajmniej ma metalowe elementy. Ma na swoim koncie już kilka płaszczy i póki co nie jest najgorzej. Dla mnie najbardziej szkodliwe dla maszyny są dżinsy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maniek180
Stały Bywalec



Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Sob 22:00, 19 Lis 2005    Temat postu: hej

mam w zakladzie maszyny przemyslowe Juki ,Union Specjal,Durkop,Singer i jedna typowo domowa podobnie jak Susanna mam Husqwrne Lili 550 (potrzebna mi jest czasami ze swoimi wzorami) polecam ta firme ale do ciezkiego szycia warto pomyslec o metalowej maszynie polecam stare Luczniki przemyslowe (nie walizkowe) mozna je tanio kupic. Mam takiego Lucznika ale trzymam go na pamiatke bo to byla moja pierwsza maszyna kupilem ja 12 lat temu za 100 zl.-zwrocilo mi sie po kilku dniach szycia w domu- to byly piekne czasy .Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iza
Świeżynek



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Wto 20:25, 07 Lut 2006    Temat postu:

Cześć wam .Mam mały problem.Czy znacie kogoś z Gdanska kto naprawia maszyny do szycia w domu u klienta? W internecie znalazłam 1 numer tel. umówiłam się a facet nie przjechał.Pomocy!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
panett
Stały Bywalec



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomorskie

PostWysłany: Pią 23:15, 10 Lut 2006    Temat postu:

Nie znam nikogo kto przyjeżdża do domu, ale ja zanosiłam maszyny do zakładu w Gdyni na Starowiejskiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weteranka
Stały Bywalec



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Wto 14:08, 14 Lut 2006    Temat postu: Re: hej

wlasnie...... Luczniki sa dalej niezawodne , ja mam 3 i bez nich nic bym nie zrobila , mam singera ciezkiego (overlok) a huskvarne ( chyba nie tak napisalam) znam czasem hafty na niej robie dobre maszyny..... pozdro;

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiola99
Gość






PostWysłany: Śro 8:24, 24 Maj 2006    Temat postu: Różnice

A właściwie czym się różni zwykła maszyna od overlocka ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Susanna
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 19:23, 25 Maj 2006    Temat postu: Re: Różnice

Wiola99 napisał:
A właściwie czym się różni zwykła maszyna od overlocka ?


Różni się np. ściegiem, tym że po obrzuceniu materiał zostaje odcięty przez specjalny nóż. Ogólnie temat overlocka był już poruszany w tym wątku: http://www.krawiectwo.fora.pl/viewtopic.php?t=42 - koniecznie zaglądnij Smile
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
teofano




Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:02, 24 Wrz 2006    Temat postu: A ja mam LIfetec

Wiem, że wielu powie, że jest to szrot. Ale jak do teraz sprawuje się całkiem dobrze. Zreszta po Singerze z lat 30-stych XX-ego wieku, na pedał !!! to jest cud techniki. Na dzień dzisiejszy nie szyję zawodowo. jak wspomniałam w przywitaniu to jest moje hobby, którego za nic nie chciała bym zamienić na prace. Bo wtedy więcej niż pewne by mi obrzydło. Głownym powodem zakupu jej była cena. Niestety nie stać mnie na zbyt drogie rzeczy dla rozwijania mego hobby. Nad czym boleję. :<img src=:" border="0" /> Ma jednak wnetrze metalowe czyli nie powinno tak szybko paść. Stopki pasują od Łucznika. Dla mnie może być. Co do braklu pieniędfzy na krawiectwo. Ja ratuję się szwędaniem po tzw "szmatach" czyli tam gdzie sp[rzedaja ubrania na wagę. mam kilka sklepów w miejscu gdzie mieszkam. które sa dla mnie ratunkiem. raz wtygodniu wdeptuje do nich i od razu podbiegam do skrzyń z napisem materiały. Kurcze ile ciekawych tkanin sobie nakupiłam już. Jest tego spora sterta, ale moja zachłannośc jest olbrzymia na nie. I ciągle cos przytargam nowego. Ciekawa kiedy pójde spać do piwnicy? Bo okaże się, że w domu jest miejsce tylko na moje skarby Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feless




Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Karpacz

PostWysłany: Czw 14:50, 05 Paź 2006    Temat postu:

Ja jestem posiadaczką Łucznika(walizkowego) - bardzo dobrze sie sprawuje, a także overlocka ( z tego jestem szczególnie zadowolona - chociaż ceny tego sprzetu są też bardzo fajne :/ )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Susanna
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 13:08, 06 Paź 2006    Temat postu:

Feless napisał:
Ja jestem posiadaczką Łucznika(walizkowego) - bardzo dobrze sie sprawuje, a także overlocka ( z tego jestem szczególnie zadowolona - chociaż ceny tego sprzetu są też bardzo fajne :/ )


też mam jeszcze takiego łucznika Very Happy a overlock bardzo by się przydał ale wiadomo... cena :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
singri




Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wieś pod stolicą

PostWysłany: Wto 15:31, 20 Lut 2007    Temat postu: Re: hej

maniek180 napisał:
polecam stare Luczniki przemyslowe (nie walizkowe) mozna je tanio kupic.


ZLITUJCIE SIĘ NAD ZIELONĄ I NAPISZCIE MI, GDZIE I ZA ILE MOŻNA TAKIE MASZYNY KUPIĆ? I CZY TO WYSTARCZA NA TAKIE "DOMOWE SZYCIE"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Susanna
Administrator



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 19:03, 20 Lut 2007    Temat postu:

Singri takie zwyczajne maszyny do szycia (najprostsze) możesz kupić nawet w sklepie typu Auchan! Kosztują od 200 z w górę. Rozglądnij się za poczciwym Łucznikiem na Allegro - tam tez można je w miarę tanio nabyć Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwona
Zaaklimatyzowany



Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 11:08, 22 Lut 2007    Temat postu:

Moją pierwszą maszyną na której szyłam to była stara Singierka mojej mamy, na pedał oczywiście. Miałam jakieś 10 lat i strasznie mnie do niej ciągneło, więc gdy mama nie widziala to ja hyc do tej maszyny, kawał szmatki i heja. Tylko był jeden problem gdy mama chciała coś uszyć to zawsze igła złamana a kiedyś z igłami był problem no i awantura w domu.Później mama kupiła sobie Łucznika wieloczynnościowego, to dopiero bylo szycie( teraz służy mojej siostrze- bo u nas to my wszystkie szyjące).Gdy miałam 15 lat i zanosiło się że ''szycie to moje życie'' rodzice kupili mi używanego Łucznika LZ na siłę. Służył mi 20 lat. Teraz wstawiłam go na strych bo trochę się przeżył ,ale mam sentyment do niego.A Singier mojej mamy stoi jako dekoracja w moim zakładzie, bo jest naprawdę piękny.To by bylo na tyle o maszynie do szycia,koniec przerwy na kawę i biorę się za szycie bo mnie klientki ''zabiją''.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum KRAWIECTWO moja PASJA! Strona Główna -> MOJA MASZYNA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin